Praca biurowa może cię zabić! Jak zapobiegać negatywnym konsekwencjom siedzącego trybu życia?
DANIEL KAWKA • dawno temu • 6 komentarzyNa wstępie warto zaznaczyć, że siedzenie jest dla naszego społeczeństwa tym czym było palenie papierosów kilkanaście lat temu! Palenie zdecydowanie wyszło z mody, natomiast postępujący rozwój cywilizacyjny doprowadził do tego, że siedzimy niekiedy po ok. 9-11 godzin dziennie (praca, samochód, dom). Nasz układ ruchu w toku ewolucji znakomicie przystosował się do pozycji dwunożnej. Właśnie będąc w pozycji horyzontalnej najlepiej odżywione są wszystkie układy naszego organizmu!
Pozycja siedząca niesie natomiast ze sobą wiele poważnych konsekwencji. Oto najważniejsze spośród nich:
- przyrost macy ciała,
- cukrzyca,
- ból pleców,
- przykurcze mięśni obręczy barkowej, zginaczy stawów biodrowych i kolanowych,
- gorsza praca narządów wewnętrznych, które w pozycji siedzącej nie są stymulowane do pracy przez mięśnie,
- utrata gęstości kości,
- siedzenie przez większość dnia zwiększa ryzyko zawału serce o 54%,
- osoby siedzące przez 6 lub więcej godzin w ciągu dnia 40 % częściej umierają przed 50 rokiem życia od osób, które siedzą 3 lub mniej godzin.
Naukowcy zbadali, że godzina uprawiania sportu dziennie, nie niweluje konsekwencji związanych z kilkugodzinnym siedzeniem. Jest to nadal zbyt duża dysproporcja. Nasz organizm dostosowuje się do aktywności, która jest dominująca.
Wszystkie narządy człowieka odżywiane są poprzez ruch. Siedzenie jest natomiast dla naszego ciała typową pozycją statyczną, która powoduje między innymi obniżenie aktywności ośrodkowego układu nerwowego. O wpływie na mięśnie, stawy, powięź, itd, nie muszę chyba fizjoterapeutom wspominać.
Nasz mózg jest bardzo leniwy, nie będzie się obciążał dodatkowymi zadaniami jeżeli nie musi. W momencie gdy czuje, że mamy szeroką płaszczyznę podparcia (krzesło) oraz wsparcie pod rękoma, to przestaje używać mięśni, które odpowiedzialne są za utrzymanie nas przeciwko sile grawitacji. Wyprostowana sylwetka wymaga ciągłego skupienia, obciąża to więc korę mózgową, która „woli” być zaangażowana w bardziej złożone procesy myślowe, tj. liczenie, czytanie, pisanie, itp. Tak więc siedzenie „prosto” możliwe jest maksymalnie przez 5–10 minut, po tym czasie zapominamy o tym jak siedzimy na rzecz aktywności zawodowych.
Gdy siedzenie jest naszą dominującą aktywnością w czasie dnia to m.in. zginacze stawów biodrowych i kolanowych tracą swą elastyczność, a prostowniki wyżej wymienionych stawów ulegają osłabieniu. Natomiast najpopularniejsze aktywności fizyczne (m.in. bieganie, piłka nożna, siatkówka, koszykówka, itp) wymagają właśnie dużej elastyczności zginaczy i dużej siły mięśni prostowników.
Oczywiście nikt nie oczekuje od Państwa zmiany pracy z biurowej na uprawianie roli. Rozwiązaniem powinny być regularnie wykonywane ćwiczenia, które możliwe są do wykonania nawet w pozycji siedzącej.
Ustaw w telefonie alarm co 30–45 minut, przypominający o wykonaniu serii prostych rozciągań kręgosłupa, rąk i nóg! W czasie pomiędzy ćwiczeniami staraj się ustawiać kończyny dolne oraz kręgosłup w różnych pozycjach, będzie to swego rodzaju substytut poruszania się! Proszę mi uwierzyć, że nawet siedząc w biurze można wiele zrobić dla naszego zdrowia, a początkowe „zmuszanie” się do ruchu przejdzie w przyjemny nawyk!
Ten artykuł ma 6 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze